W zeszłym tygodniu pisałam o robieniu researchu do tekstu naukowego. Dzisiaj będzie o pisaniu kreatywnym. Tutaj bardzo ważna jest inkubacja - czyli w ogóle wymyślenie całej historii. To okres zbierania pomysłów i zapisywania ich, który może trwać od kilku dni do kilku lat. W trakcie tego etapu tworzę bohaterów.
Bohaterowie najcześciej przychodzą do mnie sami, ale…
Istnieje takie przekonanie, że pisarz siada do pustego dokumentu w Wordzie (albo do pustej kartki, jeśli jest oldskulowy) i po prostu pisze. Pisze, kończy, voila - dzieło. Wybitne dzieło. Pewnie istnieją takie ukochane przez muzy jednostki, które są w stanie z marszu stworzyć epos godny Nobla, ale ja nią nie jestem. Dla mnie napisanie czegokolwiek…
O pisaniu poezji wiem niewiele, ale wiem, że Kuba robi to dobrze. Postanowiłam więc skorzystać z jego know-how i wypytać go o proces tworzenia wierszy, o to, czy poezji można się nauczyć i jak wydawać tomiki poetyckie w Polsce. Enjoy! Jakub Sajkowski
Kiedy i dlaczego zacząłeś pisać wiersze?
Moja polonistka w liceum była kobietą o ogromnej wiedzy,…
Dzisiaj mam dla Was coś ekstra. Pomyślałam, że oprócz pisania własnych notek zaproszę do współpracy pisarzy, poetów czy specjalistów, którzy mogą podzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat pisania i wydawaniu. Na pierwszy ogień poszła Renata. Renata napisała baśń dla dorosłych i zdecydowała się wydać ją sama. W tej rozmowie opowiada o swoim procesie pisania i…
W pisaniu ważna jest równowaga. Ostatnio na blogu było o odpuszczaniu, dzisiaj będzie o dociskaniu. Bo czasami trzeba i tak. Blokady pisarskie bywają spowodowane zmęczeniem i wypaleniem, ale częściej bywają spowodowane wymówkami i wiecznym odkładaniem zadań na później. Chcemy usiąść do pisania, ale niepostrzeżenie klikamy w skrzynkę mailową i wsiąkamy. Sprawdzamy Fejsa, a tam dyskusja…
W zeszłym tygodniu miałam napisać post o tym, jak walczyć z prokrastynacją. Sprokrastynowałam jednak ten tekst i wrzucę go w przyszłym tygodniu. W poniedziałek postanowiłam, że zamiast wyciskać z siebie kolejne jałowe zdania, zapakuję plecak i wyjadę z miasta bez komputera. Kiedyś bym tego nie zrobiła. Kiedyś wydawało mi się, że najlepszym lekiem na osławioną „blokadę…
O strachu przed pisaniem wiem wszystko.
Oto obszerna, chociaż niekompletna, lista moich lęków:
Boję się, że moje pomysły okażą się do dupy.
Boję się, że to, co piszę, będzie strasznie pretensjonalne i że ludzie to wyśmieją.
Boję się, że ludzie będą zawiedzeni.
Boję się, że będę brzmieć głupio i że nikt już nigdy nie potraktuje mnie poważnie.
Boję się, że…
Przedostatni wieczór tygodniowego warsztatu pisarskiego.
Czytamy swoje teksty pozostałym uczestniczkom na uroczystym Wieczorze Autorskim. Prezentuję krótką scenkę parodiującą epickie fantasy. Część uczestniczek głośno się zaśmiewa, część patrzy na mnie z tym niepewnym, uprzejmym uśmiechem, który przyjmujesz, kiedy ktoś czyta Ci strasznego kloca, ale musisz się zachować i jakoś wytrzymać, bo warsztat pisarski, trzeba być wspierającym.…
Sierpniowe słońce oblewa mi twarz.
Obok drepcze Zbylu. Idziemy właśnie kładką Bernatka - mostem łączącym Podgórze i Kazimierz - więc jest ostrożny, uważny. Boi się wysokości. Na chwilę przystaje i cicho skamle. Daję mu czas, a sama patrzę w górę na rzeźby umieszczone na rusztowaniach mostu. Na cienkich linach wiszą stalowi akrobaci: dziecko balansujące na…
Blady świt. Lekko nieprzytomny M. wytacza się z łóżka i wkłada adidasy. Krótka rozgrzewka i wybiega na zewnątrz. Wiatr chłodzi mu w spoconą twarz, kiedy pędzi ulicami, w nogach czuje miłe ciepło rozgrzanych mięśni. Wszystko dopiero się budzi. To jego ulubiony moment dnia. Kiedy biega, zapomina o wszystkim. Siódma rano. Lekko nieprzytomna wytaczam się z łóżka,…
Wczoraj skończyła się fantastyczna inicjatywa, pod tytułem National Novel Writing Month, w której uczestnicy podejmują się napisać powieść na 50 000 słów w 30 dni (od 1 do 30 listopada). Z pewnym niepokojem podchodziłam to tego wyzwania. Zastanawiałam się, czy biorąc w nim udział, nie dokładam sobie kolejnego bezsensownego obowiązku na talerzyk. I nie da…