Jakiś czas temu prowadziłam w małej grupie warsztaty kreatywności i pytałam uczestników, co przeszkadza im w pisaniu. Dwie osoby dały tę samą odpowiedź: „Nie piszę, bo boję się, że nie stworzę nic wartościowego”. Długo siedziało mi to w głowie. Co mówi o nas takie stwierdzenie? I co to znaczy stworzyć coś wartościowego? „Coś wartościowego” czyli?…
Mój tata mawia, że w życiu trzeba być konsekwentnym. Mój tata to mądry człowiek, ale tu się nie zgadzamy. Mi się wydaje, że w życiu to nic nie trzeba. A jeśli już, to raczej zachować równowagę pomiędzy konsekwencją a niekonsekwencją. Konsekwencja jest dobra. Może pomóc nam przetrwać trudne chwile i doprowadzić nas tam, gdzie mniej…
W zeszłym tygodniu odrzucono mi opowiadanie, które wysłałam na konkurs. To jedno z wielu opowiadań (i wielu, wielu tekstów tak ogólnie w życiu), które ktoś mi kiedyś uwalił. Odmowy nie są miłe. Z mojego doświadczenia wynika jednak, że są nieuniknione, jeśli pisze się cokolwiek i chce się to publikować. To dotyczy wszelkiego rodzaju tekstów -…
W pisaniu ważna jest równowaga. Ostatnio na blogu było o odpuszczaniu, dzisiaj będzie o dociskaniu. Bo czasami trzeba i tak. Blokady pisarskie bywają spowodowane zmęczeniem i wypaleniem, ale częściej bywają spowodowane wymówkami i wiecznym odkładaniem zadań na później. Chcemy usiąść do pisania, ale niepostrzeżenie klikamy w skrzynkę mailową i wsiąkamy. Sprawdzamy Fejsa, a tam dyskusja…
W zeszłym tygodniu miałam napisać post o tym, jak walczyć z prokrastynacją. Sprokrastynowałam jednak ten tekst i wrzucę go w przyszłym tygodniu. W poniedziałek postanowiłam, że zamiast wyciskać z siebie kolejne jałowe zdania, zapakuję plecak i wyjadę z miasta bez komputera. Kiedyś bym tego nie zrobiła. Kiedyś wydawało mi się, że najlepszym lekiem na osławioną „blokadę…
Przedostatni wieczór tygodniowego warsztatu pisarskiego.
Czytamy swoje teksty pozostałym uczestniczkom na uroczystym Wieczorze Autorskim. Prezentuję krótką scenkę parodiującą epickie fantasy. Część uczestniczek głośno się zaśmiewa, część patrzy na mnie z tym niepewnym, uprzejmym uśmiechem, który przyjmujesz, kiedy ktoś czyta Ci strasznego kloca, ale musisz się zachować i jakoś wytrzymać, bo warsztat pisarski, trzeba być wspierającym.…
Blady świt. Lekko nieprzytomny M. wytacza się z łóżka i wkłada adidasy. Krótka rozgrzewka i wybiega na zewnątrz. Wiatr chłodzi mu w spoconą twarz, kiedy pędzi ulicami, w nogach czuje miłe ciepło rozgrzanych mięśni. Wszystko dopiero się budzi. To jego ulubiony moment dnia. Kiedy biega, zapomina o wszystkim. Siódma rano. Lekko nieprzytomna wytaczam się z łóżka,…