Kocham pisanie i wszystko, co jest z nim związane.
Lubię konkret i chcę dawać konkretne rozwiązania. Moją misją jest zachęcić ludzi do pisania: użytkowo i kreatywnie, dla akademii, dla biznesu, dla zabawy, dla siebie. Chcę pokazać, jak pisać dobrze i z przyjemnością. Z wykształcenia jestem anglistką i doktorką językoznawstwa – mam duże doświadczenie w pisaniu i redagowaniu tekstów naukowych po polsku i angielsku. Z natury jestem nerdem – zapytaj mnie o teorię i technikę pisania, a nie zamknę się przez godzinę. Z powołania jestem pisarką – kiedy piszę, jestem najbardziej sobą
Wszystko, co wiem o pisaniu, przetestowałam na sobie. Jestem nieustraszonym eksperymentatorem. Piszę w nocy i nad ranem, piszę na przerwach w pracy i biorę udział w ekstremalnych maratonach pisarskich. Jestem ekspertką od pisania akademickiego z długoletnim doświadczeniem i ponad dwudziestoma publikacjami na koncie.
Ukończyłam liczne kursy, w tym kilkanaście kursów pisania kreatywnego (m.in. u Jacka Bieruta, Małgorzaty Wardy i Marii Kuli), Szkołę Trenerów Pisania Marii Kuli oraz Akademię Korekty Teksty Ewy Popielarz.
Od 2019 roku prowadzę warsztaty pisarskie, współpracuję z pisarzami i prowadzę konsultacje pisarskie, piszę recenzje redaktorskie i redaguję. Wykształciłam kilkudziesięciu pisarzy i jako pierwsza wprowadziłam do Polski autorską metodę redakcji strukturalnej, opartą o metodologię Story Grid.
Marta prowadziła zajęcia w Szkole Pisania 2020/21, na które uczęszczałem wraz z dziewiątką innych osób. Efekt? Z tego co wiem, co najmniej ośmioro z nas ukończyło swoje książki (jedna osoba w trakcie kursu stwierdziła, że to jednak nie jest jej powołanie). Siedmioro je wydało, niektórzy z nas więcej niż jedną, część z nas podpisała umowy wydawnicze na kilka książek, pracujemy „w zawodzie”, spotykamy się czytelnikami, uczestniczymy w targach i… trzymamy sztamę. Tak. To ogromna wartość – znaleźć oparcie w grupie osób, która przeżywa te same krótkie pierwsze wybicia i bolesne upadki. Próby są konieczne, jeśli lot ma być długi. A Marta… Marta dopilnuje, żeby nikt nie wystartował nie przygotowany do lotu… i bez spadochronu. Także tak. Jeśli sądzisz, że praca pisarza to wpatrywanie się w słońce zachodzące za horyzontem i czekanie na natchnienie, to mam nadzieję, że jesteś w dobrym miejscu (na plaży). Jeśli jednak uważasz, że jest to po prostu praca, której trzeba się nauczyć, a potem systematycznie wykonywać, bez względu na to, czy masz akurat wenę czy nie, to Marta jest właściwą osobą i świetnie przygotowaną merytorycznie do swojej roli.
Emil Szweda
Pojechałam na wyjazd pisarski z Martą za namową siostry. Miałam już duże oczekiwania, ponieważ wyrażała się o niej w samych superlatywach. Okazało się, że wiedza i profesjonalność Marty są jeszcze lepsze. Podczas wyjazdu pracowałyśmy nad stylem pisarskim. Były to konkretne ćwiczenia, analizy, zadania. Marta podała wskazówki, jak uplastyczniać swój styl lub czynić go „przeźroczystym”, które zawisły u mnie w gabinecie i zawsze na nie patrzę, kiedy poprawiam tekst.
Mam specjalnie założone subkonto, gdzie odkładam pieniądze na przyszłą, profesjonalną redakcję z Martą i radzę to zrobić każdemu, kto zaczyna pisać. Lepiej zainwestować w nią niż w jakąkolwiek inną pomoc pisarską.
Polecam także newslettery i teksty Marty. Są inspirujące oraz pomagają, kiedy dopadnie zastój pisarski
Ewa Hoffman-Psuty
Marta jest profesjonalistką o ogromnej wiedzy. W dodatku posiada niezwykły dar jej przekazywania i potrafi sprawić, że pisarz rozwija skrzydła. Nieraz w trakcie pisania wydawało mi się, że dochodzę do granic swoich możliwości i nie jestem w stanie zrobić czegoś lepiej. Po krótkiej rozmowie z Martą okazywało się, że mogę wejść na jeszcze wyższy poziom. Jestem jej niezmiernie wdzięczny za to, że nauczyła mnie pisarskiego rzemiosła, uwierzyła we mnie i w moją powieść, oraz dała ogromną motywację do jej ukończenia. Bez Marty po prostu nie byłoby mojej książki.
Bernard Gromek
Nie przesadzę, jeśli powiem, że Marta Marecka jest jedną z najlepszych redaktorek na polskim rynku książkowym. Współpraca z nią, zarówno podczas prowadzonych przez nią warsztatów i kursów, jak i w ramach pracy indywidualnej, walnie przyczyniła się do rozwoju moich pisarskich umiejętności.
Marta wyróżnia się niezwykle zrozumiałym sposobem przekazywania merytorycznej, sprawdzonej wiedzy i praktycznych narzędzi pisarskich, bardzo szerokim oczytaniem i znajomością literatury (szczególnie fantastycznej) oraz rozumiejącym, wspierającym podejściem, nieodzownym podczas procesu twórczego.
Do 2024 roku napisałem we współpracy z Martą Marecką trzy powieści, otrzymując od niej dogłębne wsparcie podczas procesu pisarskiego i wydawniczego. Z pewnością wybiorę Martę do redakcji kolejnych moich książek.
Kamil Exner
Myślę, że nie można nauczyć się pisać w kompletnej samotności. W tym żmudnym procesie pracy nad tekstem potrzebny jest ktoś, kto da zdrowy feedback. Zdrowy, czyli niekrzywdzący, konstruktywny, po którym wiadomo, co robisz dobrze, a nad czym musisz pracować. Właśnie taki feedback dostaję od Marty. Marta jest uważna, czujna i ma szeroki kontekst literacki. Kiedy dzieli się swoimi wrażeniami, czuję, że zależy jej na moim tekście i chce, żeby powstawał w najlepszej możliwej wersji. Słucham jej, trawię uwagi i mówię sobie „mogę lepiej”.
Katarzyna Kalista
Marta jest jak mityczny Midas – czego się nie tknie, to obraca w złoto. W szczególności mowa tu oczywiście o szeroko pojętym pisaniu. Pisze świetnie, uczy świetnie i świetnie rozumie potrzeby zarówno twórców, jak i czytelników. Jej uwagi zawsze są trafione w punkt i dla szlifujących swój warsztat pisarski autorów wskazują dotąd niewidzialne drzwi. Marta ich nie otwiera, ale daje klucz. Czy istnieje lepsza metoda treningu? Do tego Jej kultura, poczucie humoru i urok osobisty sprawiają, że praca z Martą, to absolutna delicja wśród sposobów dobrze wykorzystanego czasu.
Katarzyna Floriańska
Marta jest cudownym wynaturzeniem w pisarskim świecie. Absolutnie szczera, prostolinijna. Obnaża bezsensowne, kreowane nie wiadomo po co zasady pisarskie i wydziera pisanie ze sztywnych, głupich ram. U Marty nie ma: bo tak się to robi. Jest za to eksperyment, ciekawość, odkrywanie. U Marty wszystko wolno! Zachęca do prób, nie nakazuje ale wpędza w chaszcze aby znaleźć coś, czego jeszcze nikt nie odkrył. Potrafi subtelnie prowadzić autora przez scenę aby wydobyć jej wyjątkowość. I tak się właśnie czynią pisarskie cuda! U Marty nie ma wstydu, za to jest zabawa. To jej newslettery czytam zawsze i to dokładnie wtedy, gdy dostaję powiadomienie! Są zabawne, proste i zrozumiałe od pierwszego czytania!
Magdalena Plewniak
Przeczytaj moje artykuły z pisarskimi wskazówkami
Praktyczne wskazówki, jak lepiej pisać teksty literackie i akademickie