Dzisiejszy post wpędzi zapewne wszystkich korektorów i miłośników języka polskiego w stany przedzawałowe. Z góry bardzo przepraszam. Musiałam to jednak powiedzieć. Poza tym jest to ten post, który chcę mieć na blogu, żeby odsyłać do niego w razie gównoburz internetowych. Ja, Marta Marecka, trenerka pisania, doktorka nauk humanistycznych w dziedzinie językoznawstwa, autorka kilkunastu artykułów naukowych…