Bez natchnienia i wydania czyli o mitach na temat pisania – część 1

„Napiszę książkę i zarobię miliony!”„Nie da się zarobić na pisaniu!”„Jeśli nie masz znajomości, to nie masz szans na wydanie swojej książki!”„W pisaniu najważniejszy jest talent!”Wokół twórczości literackiej narosło mnóstwo mitów. Niektóre z nich dotyczą zarobków, inne funkcjonowania wydawnictw czy najlepszego czy sposobu pisania (tylko pod wpływem natchnienia, rzecz jasna!). Sporo Dowiedz się więcej…

Nierówna walka z Fejsem czyli jak bardziej skupić się na tekście

Siadasz do komputera, żeby napisać Bardzo Ważny Tekst. Siadasz, ale postanawiasz, że przed pracą zajrzysz tylko na Facebooka. Tak na momencik, żeby sprawdzić, czy jakieś lajki się od wczoraj posypały. Zaglądasz i wsiąkasz na pół godziny w dyskusję dwojga znajomych znajomych, którzy kłócą się o wybory korespondencyjne. Potem jeszcze zaglądasz Dowiedz się więcej…

Nie doktoryzować się z pisania – z Pauliną Jóźwik o warsztatach pisarskich, języku i wydawaniu

Paulina jest niezwykle utalentowaną pisarką, która dużą wagę przykłada do języka. Jej debiutancką powieść Strupki, poetycką, nastrojową książkę o pamięci i zapominaniu, wydano w prestiżowej serii Proza PL Znaku (możecie ją kupić tutaj). W tym wywiadzie rozmawiamy o tym, jak wyglądała praca nad książką, szlifowanie stylu powieści i współpraca z Dowiedz się więcej…

Czego nie mówią nam na kursach pisania akademickiego – cz. 3

Witajcie w trzecim i ostatnim odcinku serii “Czego nie mówią nam na kursach pisania akademickiego”. Ostatnio rozmawialiśmy o procesie pisania, jak również o emocjach związanych z pisaniem. Dziś bez zbędnych ceregieli wspominam o jeszcze dwóch rzeczach, które, moim zdaniem, bardzo pomagają zarówno w pisaniu tekstów, jak i w ich publikowaniu. Dowiedz się więcej…

Facet siedzi przy komputerze, wyraźnie zły

O emocjach w pisaniu (czego nie mówią nam na kursach pisania akademickiego – cz. 2)

Dwa tygodnie temu pisałam o rzeczach, których nie mówi się na kursach pisania akademickiego (klik). Poprzedni post dotyczył głównie procesu pisarskiego. Dzisiaj natomiast chciałam skupić się na tym, z czym jako akademicy mamy chyba największy problem w pisaniu – na emocjach. Ponieważ ośmielę się stwierdzić, że: Największa trudność w pisaniu Dowiedz się więcej…

Nie ma jednego sposobu

Jakiś rok temu wydawało mi się, że rozgryzłam proces pisania kreatywnego. Ustawiłam go sobie bezbłędnie. Wykształciłam sobie nawyk (a w wykształcaniu sobie nawyków jestem mistrzem) i codziennie po wstaniu pisałam albo planowałam moją powieść. I to wszystko działało jak złoto przez jakieś cztery miesiące, dopóki nie napotkałam olbrzymiej bariery. Kiedy Dowiedz się więcej…

Jak ugryźć duży tekst – część 5 (pisanie pierwszej wersji tekstu)

Pisanie pierwszej wersji tekstu budzi lęk. Teraz, myślimy, wszystko się okaże. Będziemy ślęczeć nad tym monitorem, aż na czoło wypłyną nam krople krwawego potu. Będziemy siedzieć na tą pustą kartką. Ale przede wszystkim dowiemy się, oj, dowiemy, czy nasz pomysły i umiejętności pisarskie są cokolwiek warte. Czyżby? Jak już kiedyś Dowiedz się więcej…