Relacja z własną twórczością jest trochę jak romans. Kiedy odkryłam w dorosłym życiu pisanie kreatywne i wzięłam udział w miesięcznym wyzwaniu pisania powieści, był to cudowny miesiąc miodowy. Radość, ekstaza i tysiące zapisywanych słów dziennie. Jednak po jakimś czasie w ten pisarski raj wkradła się - jak w każdym związku - rzeczywistość. Upierdliwe poprawki, konsekwentne…