Czy myślisz o sobie „jestem pisarzem”? I czy wiesz, że ma to kluczowe znaczenie dla tego, jak i ile piszesz? Ostatnio czytam Atomic Habits (Atomowe nawyki) Jamesa Cleara – świetną książkę o nawykach – i mocno zapadła mi w pamięć spostrzeżenie, że to nasze wartości i tożsamość kształtują nasze działanie (np. nawyki), a to z kolei wzmacnia tożsamość. Według badań ludzie znacznie efektywniej rzucają palenie, jeżeli mówią o sobie, że „już nie palą”, niż kiedy twierdzą, że „próbują nie palić”. Wielu ludzi mówi o sobie „próbuję pisać”, ale bardzo niewielu ludzi myśli „jestem pisarzem/pisarką”. Mnie samej nie przechodziło to przez gardło wiele lat, bo uważałam, że pisarz to jest poważny człowiek, który wydaje książki w poważnych wydawnictwach. Ale to nieprawda. To, co odróżnia pisarzy od nie-pisarzy to nie kontrakt wydawniczy, ale tożsamość. Żeby napisać powieść trzeba uważać się za pisarza. I trzeba działać zgodnie z tym przekonaniem.
Dla mnie krokiem milowym w myśleniu o sobie jako o pisarce, były pierwsze kursy pisarskie, na które się zapisałam.
Wtedy zdecydowałam się zainwestować czas i pieniądze w moje pisanie. Zaangażowałam się i potraktowałam je poważnie. To były przeżycia, które zmieniły moje życie. Kiedy potem zostałam trenerką pisania w pisarskiej bandzie Marii, przede wszystkim chciałam innym dawać podobne doświadczenia. Wysyłam newslettery, prowadzę bloga, organizuję warsztaty, bo chcę mówić ludziom, że jeśli kochają pisanie, to mogą być pisarzami. Że to może być ich tożsamość.
Dzisiaj, kiedy piszę te słowa, czuję, że lekko trzęsą mi się ręce. Bo wczoraj Maria ogłosiła start swojej Szkoły Pisania Powieści. Wymyśliłyśmy dla niej hasło „Tu rodzą się pisarze”, bo w szkole ludzie zabierają się za swoje pisanie za poważnie. Nie mówią, że „próbują napisać powieść”, ale faktycznie ją piszą. Czasami później także wydają. Przyjmują na poważnie tożsamość pisarza.
W tym roku to ja będę prowadziła tę szkołę.
Dreszcz mi przechodzi po kręgosłupie, kiedy o tym myślę. O tym właśnie marzyłam, kiedy brałam udział w rekrutacji na trenerów pisania. Będę pomagać pisarzom zdawać sobie sprawę, że są pisarzami. Będę towarzyszyć im i ich powieściom.
Jeśli weźmiesz udział w szkole, przez sześć miesięcy będę pokazywać Ci, że możesz napisać powieść.
Że możesz poświęcić czas na rozwinięcie swojego pomysłu. Że nawet jeśli teraz masz problemy z dialogami, opisami czy tworzeniem fabuły, możesz je pokonać. Że możesz nauczyć się tworzyć fascynujących bohaterów, opowiadać ciekawe historię, budować napięcie i pisać doskonałe sceny. Świetny, przygotowany przez Marię program poprowadzi Cię krok po kroku od pomysłu do całej książki. Towarzyszyć Ci będą inni pisarze – Twoja własna grupa wsparcia. No i ja. Będę z Tobą pracować, pomagać ci, konsultować fragmenty Twojej książki. Będziemy się spotykać na comiesięcznych zjazdach w Krakowie lub – przypadku lock-downu – na Zoomie. To będzie intensywne pół roku. To będzie wymagało Twojego zaangażowania (dlatego też na szkołę prowadzimy rekrutację). Żeby skorzystać ze szkoły, musisz powiedzieć swojemu pisaniu „tak”. Musisz powiedzieć „jestem pisarzem/pisarką”.
Będę zachwycona, jeśli wypowiesz te słowa.
Będę zaszczycona, jeśli zechcesz, żebym towarzyszyła Ci na drodze do stworzenia swojej powieści.
Więcej szczegółów: https://mariakula.com/szkola-pisania-powiesci-2/